Andrzej Kinteh-Kłosiński Behawiorysta COAPE Autorem artykułu jest Andrzej Kinteh-Kłosiński Behawiorysta COAPE
 

Jak przygotować psa do wizyty w salonie groomerskim?

Pielęgnacja psa to temat, który dla wielu opiekunów jest, a przynajmniej powinien być, oczywisty – przecież dbamy o higienę naszego pupila tak samo, jak dbamy o własną. Jednak wizyta w salonie groomerskim to nie tylko estetyka i „ładna fryzura”. To także troska o zdrowie, komfort i dobre samopoczucie psa. Warto przyjrzeć się temu bliżej: dlaczego regularne zabiegi są tak ważne, jak pracuje groomer i w jaki sposób może pomóc opiekunowi psa we właściwym utrzymaniu sierści i skóry jego pupila, ale też co może zrobić opiekun, by przygotować psa do wizyt w salonie groomerskim.

Dlaczego pielęgnacja jest tak ważna?

Zdrowa sierść i skóra to podstawa dobrej kondycji psa. Regularne zabiegi pielęgnacyjne chronią przed wieloma problemami zdrowotnymi i poprawiają komfort życia pupila. Splątana czy zlepiona sierść czy zbyt długie pazury nie są tylko „kwestią wyglądu” – mogą powodować ból, otarcia, a w skrajnych przypadkach ograniczać ruch.
szczotka

CZESANIE

Zapobiega tworzeniu się kołtunów i poprawia ukrwienie skóry.

2

KĄPIELE

Kąpiele usuwają zanieczyszczenia i alergeny, a odpowiednio dobrane kosmetyki łagodzą podrażnienia skóry. Zarówno podczas czesania jak i kąpieli możemy zauważyć niepokojące zmiany skórne i odpowiednio wcześnie wdrożyć środki zaradcze, np. leczenie.

3

PRZYCINANIE PAZURÓW

Chroni stawy i łapy przed urazami.

4

STRZYŻENIE LUB TRYMOWANIE

wspiera naturalną wymianę włosa i ułatwia psu termoregulację.

Właściwa dieta i stan zdrowia organizmu mają wpływ na stan sierści i skóry.

Tu także chodzi o dobre emocjonalne samopoczucie, bowiem długotrwały stres wpływa zarówno na skórę jak i na owłosienie psa. Warto pamiętać, że różne rasy i typy sierści wymagają innego podejścia. Psy krótkowłose nie potrzebują skomplikowanego strzyżenia, ale regularnego wyczesywania. U psów długowłosych, takich jak yorkshire terrier czy shih tzu, pielęgnacja jest bardziej wymagająca – bez regularnych wizyt u groomera sierść szybko się plącze i zbija w kołtuny. Psy podszerstkowe, jak husky czy owczarek niemiecki, skorzystają na profesjonalnym wyczesaniu podszerstka, który w domu trudno usunąć. Tak czy inaczej utrzymanie sierści psa w dobrym stanie jest warunkiem dobrego funkcjonowania skóry, jej odporności na czynniki chorobotwórcze takie jak infekcje bakteryjne czy grzybiczne. Ostatnią, ale ważną kwestią jest to, że dotyk, masaż i stymulacja skóry dostarcza pozytywnej stymulacji – uczucia zadowolenia i odprężenia. Zatem codzienne zabiegi pielęgnacyjne, jak delikatne szczotkowanie, przeglądanie sierści i skóry, możemy wykorzystać do wzmacniania wzajemnej relacji z naszym pupilem. Co jakiś czas jednak, większość psów, a przynajmniej te, które posiadają dłuższą czy bardzo długą sierść, wymagają profesjonalnej pielęgnacji przez wykwalifikowane osoby – groomerów, którzy dla opiekuna psa mogą być przewodnikami i doradcami w kwestii właściwego utrzymania okrywy włosowej i skóry czworonożnego przyjaciela.

Jak wygląda wizyta u groomera?

W salonie pies przechodzi całą serię zabiegów, które odbywają się w określonej kolejności. Nie wszystkie zabiegi groomer przeprowadza u każdego psa, warto jednak wiedzieć o nich i mieć wyobrażenie co dzieje się z naszym psem, kiedy przekracza progi salonu.
  1. Rozczesywanie sierści i usuwanie kołtunów – to pierwszy i zasadniczy krok w przypadku ras długowłosych, bo czysta, rozplątana sierść łatwiej się myje i strzyże. Psy krótkowłose także są czesane, bo ich sierść może być zlepiona, a poza tym jest to pierwszy zabieg, który daje psu czas na przyzwyczajenie się i zaakceptowanie bliskości, dotyku i manipulacji przez groomera.
  2. Usuwanie włosów z uszu w razie konieczności. Nie jest to zabieg przyjemny, jednak wyskubywanie sierści psa nie boli i jest krótkotrwałe.
  3. Kąpiel z użyciem szamponów i odżywek dobranych do typu sierści. Zwykle pies jest myty szamponem dwukrotnie, po czym groomer nakłada odżywkę i spłukuje.
  4. Wycieranie ręcznikiem – nie jest to wprawdzie specjalny zabieg, jednak warto go tu wyszczególnić jako coś czego doświadcza pies podczas pielęgnacji.
  5. Czyszczenie uszu za pomocą płynów i tamponów – groomer trzymając tampon w palcach delikatnie usuwa brud i wydzielinę z zewnętrznej małżowiny ucha, bez sięgania głębiej (zdrowe uszy same utrzymują się w dobrej kondycji).
  6. Umieszczenie na stole groomerskim i przypinanie uprzęży – podobnie jak w przypadku wycierania ręcznikiem nie jest to zabieg, ale czynność, której doświadcza pies i do której powinien być przyzwyczajony (patrz wizyta adaptacyjna).
  7. Przycinanie pazurków, a więc także manipulacja kończynami (czego psy z natury nie lubią).
  8. Suszenie za pomocą suszarek groomerskich i szczotki.
  9. Wyczesywanie sierści za pomocą szczotki i grzebienia.
  10. Strzyżenie maszynką i grzebieniem – nawet w przypadku psów, które mają dłuższą fryzurę chodzi o usunięcie nadmiernie długiej sierści z niektórych części ciała (np. łapy, broda).
  11. Przycinanie sierści nożyczkami, które ma na celu formowanie fryzury.
  12. Ostateczne uczesanie i nadanie wyglądu fryzurze.
Jak doskonale widać zabiegi te w większości przypadków są i czaso- i pracochłonne, dlatego psy spędzają w salonie przynajmniej godzinę. Zabiegi wymagają też cierpliwości, pozostawania dłużej w jednej pozycji, znoszenia dźwięków, zapachów, dotyku i bliskości różnych urządzeń i akcesoriów. Pies, który nie jest obeznany z pielęgnacją w salonie powinien być do tego przyzwyczajony przez opiekuna, a doświadczeni groomerzy pomagają w przygotowaniu czworonoga do wizyt w salonie. Pies znoszący spokojnie zabiegi to nie tylko mniej stresu i emocjonalnego napięcia, ale też krótsze, mniej obciążające zabiegi pielęgnacyjne.

Czego może oczekiwać opiekun od groomera?

Dobry groomer to nie tylko fachowiec od nożyczek i maszynki. To także doradca opiekuna, który pomoże w doborze kosmetyków i akcesoriów, nauczy opiekuna codziennej pielęgnacji. To również osoba, która potrafi zdobyć zaufanie psa. Warto zwrócić uwagę, czy groomer:
  • nawiązuje spokojny kontakt z psem,
  • respektuje jego granice i reaguje na sygnały stresu,
  • tłumaczy opiekunowi, jak przebiega wizyta,
  • proponuje wizytę (lub w razie konieczności kilka wizyt) zapoznawczą (adaptacyjną), zanim wykona pełny zabieg.

Pies u groomeraWizyta zapoznawcza / adaptacyjna

Wizyty zapoznawcze są szczególnie ważne dla szczeniąt i psów lękliwych. Dzięki nim pies może powoli przyzwyczaić się do nowego miejsca, zapachów i odgłosów, zanim podda się pielęgnacji w salonie. W czasie wizyty zarówno pies jak i opiekun poznają groomera i salon groomerski. Opiekun ma okazję przekazać ważne informacje na temat psa (patrz niżej), jego emocjonalności i ewentualnych trudności w funkcjonowaniu w obcych miejscach i w kontaktach z obcymi osobami. Z kolei pies może zaznajomić się z otoczeniem, miejscami, gdzie przeprowadza się zabiegi pielęgnacyjne, akcesoriami, dotykiem obcej osoby, staniem na stole, hałasem czy obecnością innych psów i ludzi. Podstawowym celem wizyty adaptacyjnej jest zbudowanie pozytywnego doświadczenia bycia w salonie i wypracowanie dobrych emocji wobec okoliczności towarzyszących pielęgnacji jeszcze bez jakichkolwiek zabiegów lub za krótkimi próbami zabiegów, które są dla psa przyjemne, jak na przykład łagodne czesanie. To także okazja do zwrócenia uwagi na behawioralne ‚hot spoty’ psa – nadwrażliwość na dotyk pewnych części ciała, ewentualną bolesność (zęby, uszy, układ ruchu, brzuch). Wizytę adaptacyjną można wykorzystać do poinstruowania opiekuna jak pielęgnować sierść i skórę psa na codzień. Groomer jest ekspertem i doradcą – pomoże w doborze kosmetyków i akcesoriów, nauczy codziennej pielęgnacji W przypadku niektórych psów koniecznych jest kilka krótszych wizyt adaptacyjnych zanim emocje opadną i zwierzak przyzwyczai się do miejsca i okoliczności pielęgnacji w salonie.

Jakie informacje powinien przekazać groomerowi opiekun psa?

Opiekun zna swojego psa najlepiej i jego rolą jest przekazanie groomerowi ważnych z punktu widzenia pielęgnacji w salonie informacji. Warto powiedzieć o tym:
  • Czego pies nie lubi – wrażliwe miejsca, wcześniejsze złe doświadczenia z dotykiem, podnoszeniem, obrożą, smyczą, ludźmi itp.
  • Czy ma złe doświadczenia z samą pielęgnacją,
  • Czy ma choroby skóry, alergie, blizny, podrażnienia lub problemy zdrowotne, np. problemy krążeniowe
  • Czy boi się głośnych dźwięków, suszarki, maszynki,
  • Jakie metody nagradzania najlepiej na niego działają
  • Jakie leki i inne preparaty przyjmuje pies. Dotyczy to także leków, suplementów i innych preparatów łagodzących emocja i stres
Taka szczerość ułatwia pracę groomera i pozwala uniknąć stresujących sytuacji. A jeśli już mówimy o szczerości to opiekun powinien mieć świadomość, że istnieją przeciwwskazania do wizyty u groomera, których nie można ukrywać. Należą do nich: cieczka, hotspoty i inne chorobowe zmiany skórne, zapalenie uszu, schorzenia związane z kręgosłupem i układem kostnym, wszelkie stany bólowe czy inne stany chorobowe utrudniające psu znoszenie zabiegów pielęgnacyjnych lub powodujące cierpienie. Przed wizytą w salonie należy się z tymi sprawami uporać z pomocą lekarza weterynarii. Nie dotyczy to oczywiście cieczki, którą trzeba przeczekać.

Przygotowanie psa w domu do wizyty w salonie groomerskim

Przygotowanie psa zaczyna się w domu i najlepiej wprowadzać je stopniowo. To niezwykle ważna kwestia, od której zależy to czy dla psa wizyty w salonie będą przykrą koniecznością czy miłym doświadczeniem z odrobiną niewygody. Pamiętajmy, że większość naszych pupilów będzie korzystała z usług groomera regularnie i przez całe życie. Podstawy dobrego nastawienia do wizyt w salonie powinien wypracować opiekun. Najłatwiej zrobić to oczywiście ze szczeniakiem lub młodym psem, który jest naturalnie ciekawski i wszystko bierze za dobrą monetę. Jednak sukces można osiągnąć z psem w każdym wieku. Fundamentem każdej nauki psa jest zaufanie do opiekuna i dobra z nim relacja. Opiekun powinien być cierpliwy, nie zrażać się początkowymi niepowodzeniami, a przede wszystkim okazywać psu radość i wsparcie. Dziś wiemy, że dobre emocje, które przekazujemy naszym zwierzakom są równie, a niekiedy bardziej nagradzające niż tradycyjnie stosowane w nauce smakołyki. Oto podstawowe ćwiczenia, które może przeprowadzić opiekun ze swoim psem, by przyzwyczaić go do zabiegów w salonie groomerskim. Ćwiczenia wykonujemy z nagrodami. Mogą być nimi drobne i wyjątkowo pyszne smakołyki, ale przede wszystkim dużo żywych, ale stonowanych dobrych emocji opiekuna.
  • Manipulowanie ciałem – Codziennie głaszcz psa po łapach, uszach, ogonie, delikatnie je podnoś, dotykaj i nagradzaj smakołykami. Zaglądaj do uszu i oglądaj pazury.
  • Delikatne czesanie (najlepiej regularne) miękką szczotką lub grzebieniem
  • Oswajanie z narzędziami i akcesoriami – Pokaż szczotkę, maszynkę (na początku wyłączoną), pozwól psu je obwąchać.
  • Podnoszenie i stawianie psa na podwyższeniu / stole
  • Oswajanie z dźwiękiem suszarki i nadmuchem powietrza (z daleka, w tylne części ciała, nigdy z przodu i w twarz)
  • Ćwiczenie spokojnej postawy (polecenie ‚stój’) podczas szczotkowania
  • Wkładanie psa do wanny lub brodzika
  • Mycie łap i ewentualnie kąpiel (trzeba zapoznać się z zasadami prawidłowej kąpieli psa)
  • Krótkie sesje pielęgnacyjne – zamiast długiego czesania lepiej kilka razy dziennie po 2–3 minuty (pies może leżeć na kanapie, wtedy czesanie może być rodzajem pieszczot i okazywania bliskości).
Takie działania uczą psa, że pielęgnacja to coś naturalnego i niezagrażającego. Warto zanotować lub zapamiętać czego pies nie lubi i szczególnie nad tym popracować ze smakołykami. W przypadku psów przeżywających mimo wszystko niepokój i stres, można złagodzić te stany podając 1-2 dni przed wizytą ogólnodostępne preparaty, jak Zylkene zawierający składnik mleka matki o potwierdzonym działaniu uspokajającym.

Dlaczego niektóre psy mogą nie akceptować lub bać się zabiegów pielęgnacyjnych?

Lęk przed zabiegami pielęgnacyjnymi ma różne przyczyny:
  • brak wcześniejszego przyzwyczajenia do dotyku i manipulacji ciałem,
  • bolesne doświadczenia (np. szarpanie przy rozczesywaniu kołtunów),
  • hałas i obce zapachy w salonie,
  • ogólna lękliwość psa wynikająca z jego charakteru lub wcześniejszych doświadczeń.
To, jak pies znosi pielęgnację, zależy też od jego relacji z opiekunem. Pies, który na co dzień czuje się bezpieczny i ma zaufanie do człowieka, łatwiej akceptuje nowe sytuacje. Równie ważne jest bezpieczne i nagradzające środowisko, w którym żyje zwierzę. Pies, który na codzień doświadcza nieprzyjemnych sytuacji, spodziewa się, że każde nowe okoliczności, a więc także wykonywane przez obcą osobę w miejscu, którego dobrze nie zna, zabiegi pielęgnacyjne, będą źródłem zagrożenia. Wysoka pobudliwość, a więc nadmierne reagowanie na bodźce środowiska jest najczęściej skutkiem niedostatecznego zaspokojenia potrzeb emocjonalnych i behawioralnych psa. Zwierzak, który spędza długie godziny sam, wychodzi na spacery wyłącznie na smyczy i ma mało okazji do prezentowania naturalnych zachowań (np. węszenia) będzie sprawiał w salonie groomerskim kłopoty nadruchliwym, niespokojnym zachowaniem.

Psy z problemami behawioralnymi

Nie wszystkie psy łatwo odnajdują się w salonie groomerskim. Niektóre reagują silnym stresem, lękiem, a nawet agresją z powodu trudności behawioralnych, które manifestują się także w innych okolicznościach życia psa. Zawsze warto w takich przypadkach skorzystać z pomocy wykwalifikowanego behawiorysty zwierząt, ponieważ przyczyny takich trudności są różnorodne i najczęściej złożone. Jeśli pies doświadcza złych emocji podczas zabiegów pielęgnacyjnych w salonie:
  • warto umawiać krótsze sesje,
  • robić przerwy,
  • stopniowo przyzwyczajać psa do poszczególnych zabiegów,
Można też wspierać psa biologicznie, np. preparatem Zylkene, który działa uspokajająco i pomaga psu lepiej radzić sobie z nowymi sytuacjami. Nie jest to „magiczne rozwiązanie”, ale dodatkowa pomoc, która w połączeniu z treningiem i odpowiednim podejściem groomera znacząco ułatwia proces adaptacji do zabiegów pielęgnacyjnych w salonie groomerskim.

Podsumowanie

Przygotowanie psa do wizyty w salonie groomerskim to proces, w którym ważną rolę odgrywa zarówno opiekun, jak i sam groomer. Stopniowe przyzwyczajanie do dotyku, narzędzi i nowych miejsc sprawia, że pielęgnacja staje się mniej stresująca. Opiekun powinien otwarcie rozmawiać z groomerem i przekazywać mu wszystkie istotne informacje o psie. Z kolei groomer powinien łączyć fachowość z empatią i umiejętnością pracy z emocjami zwierzęcia. Dzięki współpracy obu stron pielęgnacja nie musi być przykrym obowiązkiem – może stać się rutynowym, a nawet przyjemnym elementem życia psa, który pozytywnie wpłynie na jego zdrowie i samopoczucie.